Translate

środa, 6 maja 2015

Ulubiona sukienka (Niech żyje pin-up!)

Wiedziałam, że prędzej czy później sukienka się pojawi. Nie chcę rezygnować z "ciuchowej" wersji bloga zwłaszcza, że jaram się kieckami. To jest moja ulubiona. Ulubiona w zeszłym sezonie, tym sezonie a jak nadal będę ją zakładać tak często to i pięciu kolejnych. Zakładam ją średnio raz do roku więc bieżący limit wyczerpałam. Ale kto wie?


Taką sukienkę polecam wszystkim paniom, które uwielbiają tańczyć - świetnie układa się z tańcu, zwłaszcza z halką (halka była już tutaj - jako część kostiumu na bal przebierańców). Sukienka kupiona przez internet, już nie dostępna (uff, mam nadzieję, że nie spotkam jej na nikim innym:) )
Zdjęcia mam trzy na krzyż, ponieważ inna osoba była w tym dniu gwiazdą ;) 


sukienka - BritStyle.pl 
kurtka - Goldstein
buty - Deichmann
torebka - pamiątka z wakacji
okulary - Avon

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz