Z mini w zasadzie najbardziej lubię mini coopery. :) Tak krótkie spódnice noszę sporadycznie. W zasadzie to tylko wówczas gdy jestem na wakacjach w miejscu, w którym nikt mnie nie zna. Ewentualnie gdy mam coś dłuższego na pupie, jak na przykład płaszcz. Właśnie tak pomykałam po mieście w sobotę, słońce jak zwykle nie dopisało (bo ja mam albo słońce albo fotografa, niestety uprawia taki sport, który jest skorelowany ze słońcem) dlatego część zdjęć zrobiono w domu.
sukienka - Camaieu
bluza - Reserved
buty - Deichmann
pasek - nie pamiętam
torebka - no name
apaszka - Avon
kolczyki - no name
pierścionek - jakaś sieciówka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz