Chora jestem. O ile katar, kichanie, kaszel oraz zawroty głowy można nazwać chorobą... W zasadzie porównując do zapalenia pęcherza - przeziębienie to tylko mała niedogodność :) Jednak nie umiałam wczoraj zmusić się do pisania. W zasadzie jak o 18 walnęłam się do łóżka, to wstałam następnego dnia o 6:50. Jednak skoro obiecałam (przede wszystkim sobie), że będę pisać codziennie, to nie ma, że jestem przeziębiona. Dziś będzie o tym jak jest zbudowany najlepszy przyjaciel kobiety oraz o nowej, ulubionej kolorowej gazecie. Po kolei więc.
Diamenty są podobno najlepszymi przyjaciółmi kobiet. Czy to prawda?
A czy to ważne? Diamenty na pewno poprawiają humor i na tym polega cała ich magia. Nawet maleńki diament 0,01 ct (karata) może sprawić, że kobieta poczuje się wyjątkowa. Jeśli więc nie masz jeszcze żadnego diamentu to rozważ zakup - biżuterię z diamentem można kupić już od około 250 złotych.
Wracając do słowa na dziś, wybrałam fasetę. Według słownika wyrazów obcych (PWN 2012) faseta ma dwa znaczenia. Po pierwsze to po prostu krawędź przedmiotu, np. elementu architektonicznego, drogiego kamienia lub wyrobu metalowego, ścięta ukośnie w celu zmniejszenia ryzyka jej uszkodzenia lub ze względów dekoracyjnych. Po drugie to w budownictwie wklęsły, zaokrąglony narożnik między ścianami a sufitem lub między samymi ścianami.
Związek fasety z diamentem jest prosty - szlifując diament poprzez stworzenie na jego powierzchni minimum 58 faset otrzymamy brylant, czyli kamień doskonale ukształtowany, okrągły patrząc od góry a przede wszystkim fantastycznie odbijający światło. Szlif zwany właśnie brylantowym stosuje się także do innych niż diamenty białych (przezroczystych) kamieni szlachetnych. Wujek Google i ciocia Wikipedia na pewno powiedzą Wam więcej o szlifie brylantowym, zatem nie będę zanudzać.
(A przy okazji literki F poznałam nowe słowo - fatyczny - jęz. o wyrazach i innych elementach języka: służący samemu podtrzymywaniu kontaktu, nie zaś wymianie informacji. Myślę, że chodzi o wyrażenia: jak się masz, pozdrów żonę, trzymaj się :). Jednak jeśli się mylę to proszę mnie poprawić).
To teraz krótko o gazecie jaką przeglądam od miesiąca (nie ma mowy o czytaniu). To Harper's Bazaar: Kolekcje zawierające zdjęcia z pokazów mody z całego świata. Omawia trendy w ubraniach, torebkach, butach czy biżuterii. Biżuteria-gwizdek od Chanel jest przeuroczy, kolekcja kiczu Moshino nadal mi się podoba. Za każdym razem otwierając tą gazetę zauważam coś nowego, coś inspirującego. Aż szkoda, że ma wychodzić tylko dwa razy do roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz