Słowo, które sprawiło, że przestałam, wstydzić się swojego pochodzenia (choć mam wrażenie, że mieszkam w najmniej śląskim mieście - żadnej kopalni i w ciul* zieleni). Nie wchodząc w szczegóły ktoś zachwycił się gwarą śląską zamiast wypominać mi, że zaciągam. Nie mam w rodzinie żadnego hanysa jednak w tym miejscu się urodziłam i choć nie posługuję się gwarą to znam kilka słów. Knif jest po bajtliku** moim ulubionym :).
I tyle.
A jako bonus - zdjęcie z Industriady 2011. Tłumaczenie poniżej.
Nie strząsać popiołu na podłogę. Jeśli kogoś na tym złapiemy to będzie musiał sam sprzątać. |
* jakby to ładnie powiedzieć: "bardzo dużo" (chodzi też o męski narząd...)
** bajtlik - portfel (bombony*** też są urocze!)
*** cukieraski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz