Słuchałam wczoraj audycji w radio Katowice. Zdanie, które zapamiętałam to "sami sobie narzucamy ograniczenia, już po trzydziestce stwierdzamy, że coś nam nie wypada". No właśnie - co wypada po trzydziestce? Czy wypada założyć sweter z misiem? A dlaczego nie? Wyznaję zasadę, że jeśli czuję się w czymś dobrze (a w omawianym przypadku miś-okularnik jest bliski memu sercu) to w nosie mam opinie innych. Tak było już w szkole podstawowej, kiedy po raz pierwszy założyłam spodnie-dzwony mojej mamy i nosiłam je nie przejmując się "podśmiechujkami"* kolegów z klasy i tak mi zostało do dziś. Mam odwagę założyć dziwne stroje choć z uwagi na wykonywany zawód nieco się hamuję. Nieco :)
Dziś będzie sweterek z misiem. I po raz pierwszy spodnie. No way!
sweter - Terranova
dżinsy - C&A
buty - Deichmann
kurtka - C&A
torebka - sklep "Krokodyl"
szalik, kolczyki - prezent
rękawiczki - nn**
* tak mówiła babcia, to słowo ma sen!
** no name
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz