Piąteczek! Przedwiośnie, przecena, płaszcz i przedpokój. I brak fotografa co widać na załączonych zdjęciach... Jednak liczę na to, że już niedługo słońce wyjdzie zza chmur a zdjęcia będą lepsze. Tymczasem korzystając z ostatnich wyprzedaży upolowałam płaszcz. W sklepie sportowym (sic!). Odzież outdoorowa jest wygodna, funkcjonalna i... brzydka. Kurtki puchowe, które królują na ulicach są przerażające ale zdaję sobie sprawę, że kupuje się je dla wygody a nie dla wyglądu. Marzy mi się klasyczny, jednorzędowy trencz z oddychającego i nieprzemakalnego materiału i mam prawie coś takiego. Do tego mała czarna i w drogę...
Zaraz po sesji z samowyzwalaczem zerwała mi się panienka z wisiorka. Zdolna jestem...
płaszcz - Regatta
sukienka - New Look
buty - Deichmann
torebka - sh
zegarek, kolczyki - nn
wisiorek - Butik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz